Jak przygotowywaliśmy się do wyjazdu? Poniżej zebrałam nasze działania:

  • Załatwienie wizy (+ ewentualnie paszportu) –> wypełnienie wniosku (https://pl.usembassy.gov/pl/visas-pl/formularze/) , dokonanie opłaty, umówienie spotkania w konsulacie, zrobienie zdjęcia, odbycie spotkania w konsulacie, kilka dni oczekiwania aż wiza przyjdzie pocztą.
  • Zakup biletu –> skorzystaliśmy z FRU.PL i lecieliśmy Norwegian Air; byliśmy raczej zadowoleni z przewoźnika (uwaga: posiłki trzeba dokupić do 72h przed datą wylotu). Nasz lot startował z Berlina (gdzie dojechaliśmy Flixbusem) i przewidywał przesiadkę w Sztokholmie. Sama długość lotu to ok. 10-11h, cała podróż Kraków-Berlin-Sztokholm-Los Angeles lotnisko – Los Angeles zakwaterowanie to ponad 30h (aplikacja Netflixa znacznie uprzyjemniła ten czas).
  • Research –> czyli niezliczone godziny spędzone na czytaniu blogów i stron parków narodowych 🙂  Do tego zorganizowanie spotkania ze wszystkimi znajomymi, którzy byli na podobnej wyprawie. Dzięki temu wiedzieliśmy dokładnie, co chcemy zobaczyć. Kontrolowaliśmy także stan Pacific Coast Highway i Yosemite, które jeszcze 2 miesiące przed naszym wyjazdem pozostawały częściowo zamknięte.
  • Załatwienie karty America The Beautiful Passes, dzięki której mogliśmy wjechać do większości parków narodowych.
  • Stworzenie planu podróży –>  nasz był naprawdę dokładny i naprawdę ambitny. Sama trasa zataczała koło (zaczynaliśmy i kończyliśmy w Los Angeles). Wciąż nie mogę uwierzyć, że udało nam się zaliczyć wszystkie punkty planu (poza tymi, które były zamknięte) – momentami było męcząco, ale nie żałuję żadnego miejsca, które zobaczyliśmy.
  • Zarezerwowanie samochodu –> skorzystaliśmy z wypożyczalni Dollar (https://www.dollar.com/), która znajdowała się blisko lotniska i gwarantowała shuttle busy, dowożące nas z lotniska do wypożyczalni. Postanowiliśmy zmienić samochód względem tego, który planowaliśmy – przy 4 osobach potrzebowaliśmy naprawdę dużo miejsca. Ostatecznie wybraliśmy KIA Sorento, którą pokochałam miłością namiętną i bezgraniczną <3 Wykupiliśmy także porządne ubezpieczenie. Bardzo się przydało – w trakcie wyjazdu musieliśmy wymienić samochód na inny z powodu włamania. Sama wymiana przebiegła bardzo sprawnie.
  • Poczytanie o prawach stanowych, nietypowych dla nas prawach drogowych, sposobie tankowania na stacjach benzynowych, etc.
  • Wykupienie ubezpieczenia –> to, czy polecam firmę, w której wykupiłam ubezpieczenie opowiem Wam, gdy uda się doprowadzić do końca sprawę wypłaty odszkodowania, która jest w trakcie.
  • Rezerwacja noclegów –> stworzenie dokładnego planu umożliwiło nam zarezerwowanie noclegów (z możliwością ich ewentualnego odwołania do 2 dni przed przyjazdem – gdyby jednak plan się zmienił). Z pomocą przyszedł standardowo booking.com i bezpośrednie strony campingów. 75% noclegów zarezerwowaliśmy wcześniej, reszty szukaliśmy na bieżąco – nie zauważyliśmy specjalnej różnicy w cenie. Mimo wszystko, czuliśmy, że mamy elastyczność, a dzięki zabookowaniu większości noclegów, zaoszczędziliśmy naprawdę sporo cennego czasu w trakcie wyjazdu.
  • Przygotowanie finansów –>  stworzenie arkusza do rozliczania kosztów (kto za co płaci), przygotowanie kart Revolut (polecam jak zawsze!), wymiana części gotówki na $$ (niespecjalnie się przydały, ale lepiej mieć – zwłaszcza, gdy ktoś zwinie Ci Revoluta 🙂 )
  • Stworzenie listy zakupów, które chcemy zrobić zaraz po przylocie –> wiem, wiem, trochę przegięliśmy z tym planowaniem 🙂 Ale przynajmniej o niczym nie zapomnieliśmy chodząc po Walmarcie ledwo żywi po długiej podróży 🙂
  • Rezerwacja niektórych atrakcji (np. Alcatraz, Universal Studios, polecam także wcześniejsze zarezerwowanie Kanionu Antylopy).
  • Mądre spakowanie walizki/plecaka –> ubrania zarówno na mocne upały, jak i porządny chłód; wszystkie ważne dokumenty i lekarstwa; wydrukowane potwierdzenia, rezerwacje, bookingi; elektronika; lekarstwa na każdą okazję. Na przyszłość zabrałabym jeszcze opaskę na oczy do spania, czasami jej brakowało 🙂
  • Ściągnięcie wszystkich przydatnych aplikacji: HereWeGo, AllTrails (można tam poczytać o szlakach w parkach narodowych), Universal CA (przedstawia wszystkie atrakcje Universal Studios wraz z informacją, jak wygląda aktualna długość kolejki do poszczególnych atrakcji), Netflix, Spending Tracker, Revolut.

Biorąc pod uwagę, że na przygotowania mieliśmy 2 miesiące – było intensywnie! 🙂  Jednak w dużej mierze dzięki temu wyjazd był niemalże bezstresowy, a plan zrealizowany w prawie 100%.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *