Wspaniałe jedzenie, klimatyczne uliczki, relaksujące morze i niepowtarzalna atmosfera – czyli Włochy w pigułce 🙂 Wciąż wracam do tego kraju, choć absolutnie zawsze wita mnie deszczem 🙂 Tym razem destynacją było Cinque Terre, oferujące słynne pocztówkowe widoki.
Garść wskazówek, praktycznych porad i ciekawostek, dotyczących USA 🙂
4 osoby, 4 stany, 21 dni, 7000 km, niemal 200 km pieszo, temperatura od -2 do +46 stopni Celsjusza, niezliczona ilość pięknych wspomnień i hamburgerów (ale kto by liczył hamburgery) 🙂
Pacific Coast Highway (znane również jako California State Route 1) to droga stanowa w Kalifornii, prowadząca wzdłuż zachodniego wybrzeża USA. Licząca ponad 1000 km droga jest wyjątkowa – prowadzi dokładnie wzdłuż wybrzeża, w związku z czym oferuje niesamowite widoki!
San Francisco było jednym z najbardziej oczekiwanych punktów wyjazdu, jednak okazało się być największym rozczarowaniem. Podejrzewam, że gdybyśmy trafili na lepszą pogodę i nie przeżyli dwóch interwencji policji, nasze wrażenia byłyby dużo lepsze. Jednak chłód, mgła, zachmurzenie, wszechobecni bezdomni, włamanie do naszego samochodu i poczucie, że miasto nie jest bezpieczne …
Położone na granicy stanów Kalifornia i Nevada, South Lake Tahoe jest przepięknym kurortem, oferującym wspaniałe warunki do relaksu 🙂
Bodie to jedno z wielu opuszczonych miast w USA, które wygląda zjawiskowo w promieniach zachodzącego słońca.
Yosemite to jedyny park narodowy, na który przeznaczyliśmy dwa dni. Niedługo przed naszym przyjazdem park był pochłonięty przez koszmarny pożar (czwarty największy pożar w historii Kalifornii) i zamknięty dla turystów. Obawialiśmy się, że nie uda nam się zobaczyć jednego z najbardziej wyczekiwanych miejsc naszej podróży, jednak tuż przed naszą wyprawą …
