Choć do Las Vegas serce nie zabiło mi mocniej, to zdecydowanie jest to miejsce, w którym trzeba się znaleźć przynajmniej raz w życiu 🙂 Niesamowita ilość bodźców: kolorów, ludzi, neonów, ruchu, budynków – po zmroku LV tętni życiem, i to jakim!
Co zobaczyć
Oczywiście najsłynniejszą atrakcją jest The Strip, przy której położone są słynne hotele (polecam zwłaszcza New York, New York, The Venetian, Hotel Bellagio, Caesars Palace, Paris Las Vegas), kasyna oraz wedding chapels.
The Strip warto też zobaczyć w ciągu dnia
Pokaz Fontann przed Hotelem Bellagio
Kasyna
Stratosphere Tower
Fremont Experience
Jeśli będziecie we Fremont, polecam skorzystanie ze SlotZilla (koniecznie Zoomline, nie Zipline) – koszt to 45$, a doświadczenie takie –>
Informacje praktyczne:
- podobno najbezpieczniej jest poruszać się tylko wzdłuż głównej ulicy Las Vegas – The Strip (ok. 7km),
- po mieście kursują autobusy, ale my zdecydowaliśmy się na Ubera
- wybraliśmy nocleg w słynnym Stratosphere Hotel (dzięki niemu skorzystaliśmy ze zniżki do Stratosphere Tower – zapłacilismy 5$ zamiast 25$ od osoby).