Wybierając się pierwszy raz w tym roku w góry, szukałam trasy, która będzie dostarczać świetnych widoków i jednocześnie nie będzie zbyt trudna. Wyczytałam, że taką propozycją może być żółty szlak na Halę Gąsienicową (1499 m n.p.m.) z Kuźnic przez Dolinę Jaworzynki. No cóż, przynajmniej pierwszy warunek (kapitalne widoki) udało się spełnić 🙂
Swoją wyprawę rozpoczęliśmy pod parkingiem przy rondzie niedaleko Muzeum TPN-u. Stąd dziarskim krokiem ruszyliśmy w kierunku szlaku, który znajdował się ok. 20 minut od paringu (alternatywnie pod sam szlak podjeżdżają autobusy).
Początek trasy był faktycznie bajecznie prosty. Z niedowiedzaniem patrzyliśmy w górę na Przełęcz Między Kopami, gdzie mieliśmy się dostać. To niemożliwe, że trasa, która nas czeka jest prosta! Spoiler: nie była 🙂
Poniżej Polana Jaworzynki.
Nie była też trudna, ale jednak nie jest to krótkie podejście. Po mniej więcej 20-minutowym marszu po niemal płaskim terenie, czekała nas ponad godzinna (a może półtorejgodzinna? straciliśmy poczucie czasu), dość intensywna wspinaczka.
W końcu udało się dotrzeć do Przełęczy Między Kopami, gdzie czekał nas pierwszy dłuższy odpoczynek, połączony z podziwianiem widoków 🙂
Stąd do Hali Gąsienicowej dzieli nas już tylko 20 minut nietrudnego marszu.
W końcu docieramy do upragnionego celu. Hala Gąsienicowa wygląda przepięknie, a kiedy kwitną krokusy musi byc jeszcze wspanialej!
Po naładowaniu baterii i żołądka w schronisku, decydujemy się iść dalej, w kierunku Czarnego Stawu Gąsienicowego. Pogoda jest wymarzona, niemądrze byłoby nie skorzystać 🙂 Przed nami ok. 30 minut drogi, które zamienia się w 45 minut ze względu na panujące warunki – wszędzie jest pełno śniegu! 🙂
Ten odcinek nie był latwy, ale TEN widok wynagrodził wszelkie trudy! Co prawda Staw był jeszcze zamarznięty, ale myślę, że właśnie to dodawało mu uroku 🙂
Cała trasa trochę nas sfatygowała, a pozostała przecież droga powrotna 🙂 Najpierw zeszliśmy z powrotem do Hali Gąsienicowej, następnie Przełęczy Między Kopami i tam zmieniliśmy szlak na niebieski (do Kuźnic przez Boczań). Widoki okazały się absolutnie fenomenalne!
Zejście było dość strome. Po widokowym odcinku weszliśmy w magiczny las.
Pozostał jeszcze 20-minuty spacer do parkingu i…. wycieczka skończona 🙂 Polecam serdecznie!