Eurotrip – część II

Po 2 tygodniach spędzonych w Polsce, zadecydowałam, że pora na kolejną przygodę 😉 Tym razem, bogatsza o doświadczenie, byłam zdecydowanie lepiej przygotowana na podróżowanie po Europie. Z zabookowaną większością biletów, plecakiem lżejszym o 3 kg i słowami: „Kochanie, pamiętaj – w razie czego kop miedzy nogi”, wyruszyłam!

Eurotrip – skąd taki pomysł?

Odkąd pamiętam, nie miewałam marzeń. Miałam na tyle barwne, ciekawe i satysfakcjonujące życie, że nie potrzebowałam większych celów, wartych dążenia. Z perspektywy  czasu wydaje mi się to dziwne, bo chyba każdy ma jakieś marzenia. A ja uważałam, że mają je głównie ludzie, którzy chcą podkolorować sobie przynudnawe życie ;] To …