O Malcie słyszałam wiele dobrego, jednak rzeczywistość i tak przerosła moje wyobrażenia. Kombinacja potężnych klifów, uroczych miasteczek, spokojnych zatok i ruralistycznych krajobrazów, kompletnie mnie w sobie zauroczyła 🙂

Video Malta

Informacje praktyczne

POGODA – no tak, to była bardzo ciekawa kwestia 🙂 Prognozy w okresie naszego wyjazdu były bardzo optymistyczne – temperatura miała dochodzić do 19 stopni. W praktyce odczuwalna temperatura zależała od tego, czy akurat świeciło słońce i jak mocny był wiatr. W trakcie pierwszej połowy wyjazdu jakieś kilkadziesiąt razy zadałam sobie pytanie, dlaczego – mając spory zapas miejsca w walizce – nie zabrałam ze sobą zimowego swetra. Zdjęcia na to nie wskazują, ale zmarzłam porządnie i łykając aspirynę zastanawiałam się, czy to będzie kolejny z tych urlopów, po którym momentalnie ląduję na l4 🙂 Niespodziewanie w drugiej połowie wyjazdu pogoda zmieniła się diametralnie – przez chwilę żałowałyśmy nawet, że nie wzięłyśmy shortów 🙂

pogoda.jpg

KIEDY I NA JAK DŁUGO LECIEĆ

Podobno wiosna (kwiecień-maj) to najlepszy okres – według tubylców marzec jest dość ryzykowny (miałyśmy spore szczęście!), a od czerwca roślinność usycha i ominą nas rozkosznie kolorowe widoki.

My spędziłyśmy na Malcie niecałe 6 dni – dla nas była to optymalna ilość (każdy dzień poświęciłyśmy na inną część wyspy, a jeden dzień zostawiłyśmy zupełnie luźny, żeby sprawdzić na co będziemy miały ochotę).

1.jpg

JEDZENIE – wierzcie albo nie, ale nie spróbowałam zbyt wielu maltańskich smakołyków 🙂 Z tego, co mogę polecić:

  • świeże rybki w Marsaxlokk – podobno najlepsze na całej Malcie!20180309_135519
  • Maltańskie wino20180310_214913.jpg
  • Maltański Burger w StrEat (Valetta)20180311_130351.jpg
  • Lody w lodziarni Amorino (Valetta)20180311_111218

NOCLEG – my zdecydowałyśmy się na nocleg w miejscowości Sliema i uważam wybór za doskonały 🙂 Miejscowość znajduje się jedynie kilka minut promem od Valetty, z której można się dostać w każde miejsce na wyspie. A do tego możemy się rozkoszować takim widokiem na Valettę:

sliema.jpg

KOMUNIKACJA – poza wspomnianym promem, poruszałyśmy się głównie autobusami. Prawdopodobnie najlepszym sposobem na przemieszczanie się po wyspie jest wypożyczenie samochodu, jednak lewostronny ruch jazdy (wyobraźcie sobie, że jedziecie po rondzie odwrotnie) zniechęcił nas wszystkie 🙂 Same autobusy nie są moim najlepszym wspomnieniem. Z plusów: pomimo wielu opinii, które słyszałam, były dość punktualne. Bilety także były stosunkowo tanie (1,5 euro poza sezonem, 2 euro  w sezonie – bilet 2-godzinny). Natomiast autobusy przemieszczały się potwornie długo (tam gdzie samochodem dojedziemy w kilkanaście minut, autobusem możemy jechać nawet kilkadziesiąt) pomimo, że wyspa jest niewielka i często jeździły rzadko (np. co godzinę), nie wspominając już nawet o tym, że nie zawsze doprowadzały nas do celu 🙂 Ostatecznie przemieszczenie się z jednego punktu do drugiego najczęściej zajmowało ok 1,5-2h. Ze pewnością da się lepiej zagospodarować ten czas 🙂

Korzystając z komunikacji miejskiej, pamiętajcie o lewostronnym ruchu, co w praktyce oznacza, że przystanek autobusowy, z którego chcesz skorzystać, znajduje się po drugiej stronie 🙂 Żeby autobus się zatrzymał na przystanku, musicie do niego zamachać. Wszystkie przystanki są na żądanie, więc nie zapomnijcie też wcisnąć guzika gdy będziecie chcieli wysiąść (i nie zdziwcie się jeśli podróż będzie trwała 2 razy krócej, jeśli w pojeździe nie będzie zbyt wielu osób).

Ciekawostki

KOTY – podobno Malta to kraj kotów. Ja nie spotkałam na swojej drodze aż tak wielu czworonogów, ale te, które widziałam były bardzo zadbane, przyjacielskie, łaknące dotyku i nierzadko w zaawansowanej ciąży 🙂

 

KAKTUSY – są wszędzie 🙂

kaktus

WPŁYWY BRYTYJSKIE – Malta do 1964 r. była kolonią brytyjską i jest to dosyć widoczne na wyspie (urzędowy język angielski, ruch lewostronny, produkty w sklepach czy wszechobecne czerwone budki telefoniczne).

WB

NATURA – na Malcie spotkałam się z wieloma miejscami, które sprawiały, że wracały do mnie sielankowe obrazy z dzieciństwa. Niezwykły spokój, niepowtarzalne zapachy i… stado zwierząt na środku ulicy 🙂

 

ARCHITEKTURA – byłam zaskoczona jej konsekwencją. Jasna cegła, przywołująca mi na myśl wakacje, kolorowe balkony i okiennice, delikatne zdobienia… Co ciekawe, prawie przy każdych drzwiach wisi tabliczka z nazwą domu.

20180307_14024520180307_16121120180308_11532520180308_115430

Co zobaczyć – Malta

BLUE GROTTO

20180307_11235520180307_113038

MARSAXLOKK

20180309_11505220180309_115958

MDINA i RABAT

 

20180307_17533320180308_10050020180308_10075420180308_10110120180308_10175120180308_10431820180308_11393820180308_115137

DINGLI CLIFFS

20180307_14165020180307_14191420180307_14215520180307_143046

POPEYE VILLAGE

20180308_16282020180308_163257

VALETTA

20180311_13584420180311_11233820180311_11030020180311_10412820180311_10155720180311_10143720180308_08534020180311_100247

GOLDEN BAY – do dobra, planowałyśmy dotrzeć na Ghajn Tuffieha Bay –> jeśli będziecie to sprawdźcie za nas, czy faktycznie jest tak ładnie! 🙂

20180308_15132320180308_152005

Co zobaczyć – Gozo

Gozo to niewielka wyspa, położona obok Malty. Dostaniemy się do niej promem, który odpływa co pół godziny z miejscowości Ic-Cirkewwa. Jej zwiedzanie to zdecydowanie moja ulubiona część wyjazdu 🙂 Zdecydowałyśmy się na zorganizowaną wyprawę Gozo Safari Jeep Tour z firmy Barbarossa – polecam. Spędzenie całego dnia na świeżym powietrzu w jeepie, prowadzonym przez przemiłego kierowcę, który zawiózł nas do kilku nieoczywistych miejsc, było świetnym pomysłem 🙂 Koszt – ze zniżkami, które znalazłyśmy na blogu maltaigozo.pl to ok. 50 euro. A co zobaczyć na Gozo?

20180310_151856.jpg

SANAP CLIFFS

20180310_13200720180310_132557

PANWIE SOLNE

20180310_15295120180310_153429

RAMLA BAY

20180310_110436

VICTORIA (alternatywnie)

20180310_113625.jpg

DWEJRA BAY (kiedyś zatoka słynęła z Azure Window, które zawaliło się w marcu 2017 r.)

20180310_141622

Ale zamiast tego możemy zobaczyć WIED IL-MIELAH WINDOW 🙂

20180310_151147.jpg

RÓŻNE WIDOKI PO DRODZE

20180310_10003320180310_10212720180310_14455020180310_164235

Czego nie zobaczyłyśmy?

Comino, Mnajdra & Hagar Qim Templates – zrezygnowałyśmy.

Ghajn Tuffieha Bay – nie dojechałyśmy

Jednak być może Was te lokalizacje zainteresują 🙂

Żegnaj Malto, byłaś boska!

end.jpg

 

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *